Ostatniej zimy po raz pierwszy zdecydowaliśmy się spędzić “ferie świąteczne” (wpis na blogu), a w tym ostatni wieczór 2019 roku w Słowenii.


Autorem wpisu jest Paweł Kranc – właściciel portalu vistislovenia.pl i biura podróży Starlight Travel specjalizującego się w organizacji podróży do Słowenii. 


Do tego czasu, przez ostatnią dekadę odwiedzaliśmy ten kraj praktycznie o każdej porze roku, byliśmy każdego miesiąca roku, ale nigdy po świętach Bożego Narodzenia. Zgodnie z planem postanowiliśmy ostatnie 3 dni roku spędzić w w Dolinie Bohinj w słoweńskich Alpach Julijskich. Nasza podróż do Słowenii w tym roku podyktowana była m.in. sprawdzeniem jak wygląda oferta obiektów w tym okresie i czym różni się (jeżeli w ogóle) Sylwester w Słowenii od imprez w Polsce. Poszukiwaliśmy miejsca, regionu i obiektu, który byłby najbardziej reprezentatywny. Eco Hotel (więcej informacji), którego ofertę wybraliśmy przygotował pakiet obejmujący m.in. 3 noclegi w wygodnym pokoju rodzinnym z antresolą, a takżę wyżywienie (śniadania oraz obiadokolacje w formie bufetu) i możliwość korzystania z aquaparku, który należy do hotelu. Oferta, z której skorzystaliśmy obejmowała zaproszenie na kolację sylwestrową, a dla naszych dzieci program animacji. 

Dolina Bohinj to malowniczy region składający się z 24 wiosek znany m.in. z pięknego jeziora, wodospadu Savica czy ośrodka narciarskiego Vogel. 

Więcej o tym regionie dowiecie się tutaj

 

Dwa aktywne dni na koniec roku

Postanowiliśmy w aktywny sposób pożegnać mijający rok. Ze względu na ograniczoną ilość śniegu w dolinie możliwe były wędrówki, których czas ograniczał tylko grudniowy zachód słońca (16:30 – ok. 20 minut później niż w centralnej Polsce).

W Sylwestra zaraz po śniadaniu wybraliśmy się do centrum narciarstwa biegowego w miejscowości Pokljuka (około 30 minut od Bohinjskiej Bistricy). Wizyta w ośrodku, w którym m.in. odbywa się Puchar świat w biathlonie, czy Mistrzostwa świata, które odbędą się w lutym 2021 roku w Słowenii.

Dla nas ostatnie przedpołudnie 2019 roku było okazją do spróbowania narciarstwa biegowego, które w Słowenii jest bardzo popularne. Nasze dzieci natomiast miały okazję na blisko 4-godzinną zabawę na śniegu w pełnym słońcu. Większość tego czasu spędziły ciesząc się zjazdami na sankach ze świetnie przygotowanej górki.

Wyjątkowy dzień – wyjątkowa alpejska atmosfera

Słoweńcy znani są w Europie z kultywowania tradycji. Chętnie ubierają tradycyjne stroje i uczą się gry na instrumentach w zespołach ludowych. Oczywiście mieszkańcy terenów górskich w Słowenii, podobnie jak w Polsce, wyraźniej akcentują swoją przynależność do określonego regionu. Warto nadmienić, że to właśnie zespół ludowy z doliny Bohinj rok temu otrzymał wyróżnienie na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Ziem Górskich w Zakopanem. 

Od rana w kawiarniach, jak również zwykłych barach kawowych zlokalizowanych przy pasażach handlowych można było spotkać młodych ludzi w tradycyjnych strojach, którzy bawili się i muzykowali w kilkuosobowych grupach. W Bohinjskiej Bistricy (największej miejscowości doliny) od rana niosły się dźwięki m.in. harmonii, gitar czy instrumentów dętych, co tworzyło w całej miejscowości niepowtarzalny “alpejski klimat” radości i świętowania.

Po powrocie z Pokljuki postanowiśmy zjeść lunch w naszej ulubionej lokalnej restauracji (gostilna) Danica. Alpejski wystrój, doskonałe regionalne menu, świeże produkty. Czego chcieć więcej?

Od popołudnia do rana, czyli pakiet sylwestrowych atrakcji

Po południu wróciliśmy do hotelu. Zanim zaczęliśmy szykować się na wieczór skorzystaliśmy jeszcze z oferty aquaparku. Do pokoi dostarczono upominki wraz ze szczegółową agendą dnia (podczas zameldowania otrzymaliśmy ramowy program pobytu).  Od 16:00 rozpoczęły się zajęcia dla dzieci prowadzone w trzech językach (słoweńskim, włoskim oraz angielskim). Miejscem animacji była jedna z sal konferencyjnych zlokalizowanych przy hotelowym lobby. Na ekranie wyświetlane były kreskówki, a na dużym centralnie zlokalizowanym stole prowadzone były przez dwie osoby zajęcia plastyczne. Jednym z celów zajęć było zrobienie piniaty czyli kuli wypełnionej słodyczami. W późniejszej części imprezy dzieci, które dzielnie pracowały nad ozdabianiem prac mogły z dziką radością rozbić kulę, z której wysypywały się słodycze.

Od godziny 19:00 w lobby hotelu na gości czekał przygotowany aperitif, a pół godziny później goście proszeni byli o zajmowanie miejsc przy stolikach. Miejsca były opisane wizytówkami gości.  Dla każdego przygotowany był stolik z liczbą miejsc, jaką wcześniej zadeklarował, stąd nie było praktyk łączenia gości. Stoliki były 2,4,6 a nawet 10 osobowe. Na elegancko nakrytych stołach na oprócz zastawy czekało menu z informacją o ofercie sylwestrowego bufetu oraz karta win, jakie były polecane na ten wyjątkowy wieczór. 

Pozytywnie zaskoczyła nas asortyment bufetu. Ciekawe, smaczne propozycje. Dania w bufecie serwowane w standardowej kolejności, czyli na początku przystawki i zupy, następnie bufet z daniami głównymi, a na końcu desery. Około godziny 22:00 na sali została “stacja” z daniami ciepłymi oraz deserami.

Decydując się na wybór miejsca na sylwestrowy wieczór ważne dla nas było aby impreza była prowadzona przez DJ’a,  co zwiększało prawdopodobieństwo uniwersalnego repertuaru. Faktycznie tak było – sylwestrowa playlista złożona była głównie ze znanych utworów pop w towarzystwie słoweńskich i włoskich “evergreenów”. Związane to było z towarzystwem, z którym mieliśmy przyjemność się bawić. Większość stanowili Słoweńcy oraz Włosi. 30%-40% pozostałych bawiących się gości stanowili przedstawiciele innych narodowości takich jak m.in. Niemcy, Austriacy, Serbowie, Chorwaci. My jako jedyni reprezentowaliśmy Polskę. Taki układ sprawił, że zabawa była naprawdę przednia. Zależało nam na pozytywnej atmosferze i tego naprawdę nie brakowało. To, co wyróżniało tego Sylwestra to z pewnością stosunkowo wysoki odsetek dzieci bawiących się z dorosłymi na parkiecie – do północy włącznie. Zlokalizowanie sali animacji dla dzieci w pobliżu restauracji sprawiło, że pociechy miały swoje miejsce. Część z nich bawiła się na parkiecie, ale również kilkunastu rodziców spędzało czas na rozmowach w sali dedykowanej dzieciom – tu panowała dowolność. Taka konwencja imprezy z jednej strony dawała poczucie swobody i luzu, a z drugiej nie odbierała jej ducha elegancji, która wyrażała się w gustownym i umiarkowanym wystroju lobby, stolików czy sposobie prezentowania menu. 

To co nas nie zaskoczyło, bo w przypadku Słowenii jest normą, to preferowanie wina, zarówno w menu, jak i na stołach. Trunek ten można było zamawiać u kelnerów zarówno na kieliszki jaki i butelki. Amatorzy mocniejszych trunków mogli korzystać z oferty baru w lobby hotelu. 

Ze względu na fakt, że Bohinjska Bistrica leży na terenie Triglavskiego Parku Narodowego zakazane było używanie fajerwerków. Blisko 140 osób, które bawiło się z nami otrzymało chińskie “lampiony marzeń”, które zostały wypuszczone w powietrze po północy. Cała zabawa trwała do godziny 3:00. Dla osób, które chciały dłużej świętować nadejście nowego roku przygotowane było miejsce w hotelu.

Rano, od godziny 8:30 restauracja zapełniła się gośćmi, którzy po zabawie sylwestrowej w większości zaplanowane mieli aktywne spędzenie Nowego Roku.
W naszym przypadku był to powrót do Polski. Ostatnim punktem pobytu było odwiedzenie nowego miejsca, hotelu Sunrose7, dedykowanego wyłącznie gościom pełnoletnim. Po wyjątkowo dobrej kawie z deserem ruszyliśmy w drogę powrotną.

Który Sylwester lepszy? Na słoweńską czy polską nutę?

Oczywiście spędzenie Sylwestra w jednym miejscu nie daje 100% pewności, że tak właśnie ostatni dzień w roku jest obchodzony w całej Słowenii. Jednakże wybór miejsca i nasza znajomość tego kraju, narodu pozwala na postawienie tezy, że oferta Sylwestra np. w Alpach skierowana jest do osób, które cenią zabawę w neutralnej, rodzinnej atmosferze z umiarkowanym spożyciem alkoholi mocnych.  Niestety nie będzie to propozycja dla osób, które przyzwyczajone są do hucznej zabawy do 6 rano z butelką wódki i zimnymi zakąskami na stole. Z pewnością wyjazd godny polecenia dla osób, które na co dzień aktywnie lubią spędzać wolny czas, ważne jest celebrowanie ostatniego dnia roku w sympatycznym międzynarodowym towarzystwie z doskonałym jedzeniem i winem.

Jeżeli chcielibyście otrzymać ofertę na Sylwestra w Alpach 2020/21  – prosimy o kontakt na adres info@visitslovenia.pl